Jesienią tamtego roku Oriflame wprowadziło limitowaną edycję cieni.
Dostępne są tylko dwa kolory - Starry Nights oraz Renaissance Romance.
Cień Renaissance Romance kupiłam sobie wiosną na wyprzedaży, cena była bardzo niska, więc się skusiłam.
Konsystencja jest jedwabista, idealnie się nakładają, nie osypują się. Na powiece wyglądają niezwykle tajemniczo, dodają spojrzeniu głębi.
Odcień brązu jest ciepły, wzbogacony jest też złotymi drobinkami, które na oku wyglądają bardzo subtelnie, delikatnie się mienią.
Trwałość jest zadowalająca, wytrzymują 8 godzin bez żadnych poprawek.
Bardzo ciężko było mi uchwycić kolor tych cieni na zdjęciu.
Co pykniecie, co zdjęcie, to inny odcień....
Składniki:
MICA, TALC, DIMETHICONE, NYLON-12, ISOPROPYL PALMITATE, POLYSORBATE 20, MAGNESIUM ALUMINUM SILICATE, PHENOXYETHANOL, SODIUM DEHYDROACETATE, SIMMONDSIA CHINENSIS SEED OIL, TOCOPHERYL ACETATE, PENTAERYTHRITYL TETRA-DI-T-BUTYL HYDROXYHYDROCINNAMATE, LAUROYL LYSINE, TIN OXIDE, CI 77491, CI 77891, CI 77499, CI 77007, CI 77288, CI 77492
kolor w opakowaniu mnie nie skusił ale na dłoni wygląda rewelacyjnie:)
OdpowiedzUsuńfantastyczny cień, ja kocham takie kolory mieniące się złotem
OdpowiedzUsuńPiękny cień :D Uwielbiam takie głębokie kolory ;)
OdpowiedzUsuńA ja nie używam cieni , bo nie potrafię nimi ładnie wyeksponować oka :(( Chyba muszę zacząć naukę ;D Bo mam ich pełno a tyle że leżą:(
OdpowiedzUsuńjest naprawdę piękny, niespotykany i wyjątkowy kolor:)
OdpowiedzUsuńPiękny! :)
OdpowiedzUsuńdaje ciekawy efekt :)
OdpowiedzUsuńOo fajnie. :D Ciekawie się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńciekawy kolorek:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy ten cień;)
OdpowiedzUsuńCudowny ten brąz:)
OdpowiedzUsuń