Witajcie Kochane :)
Bardzo przepraszam, a właściwie przepraszany za naszą nieobecność na blogu.
Obie z Blanką jesteśmy bardzo zaganiane... dzieci, praca, dom...
Nie jest łatwo zapanować nad szybko mijającym czasem.
-----------------------------------
Tymczasem... Przedstawiam wam mój wieczorny umilacz :)
Jest to Masło Poziomkowe z olejkiem migdałowym i bawełną od Marizy, które uwielbiam za przepiękny relaksujący zapach, cudowną maślaną konsystencję oraz za dobre nawilżenie.
Często czytam opinie o danym kosmetyku, którego aktualnie używam, zawsze ciekawi mnie to, jak sprawuje się u innych. I tutaj, jak zwykle zresztą, zdania są podzielone.
Co nos, co ciało, to inne odczucia i inna opinia.
Jak dla mnie masełko jest znakomite, jest to już moje drugie opakowanie specyfiku.
Opakowanie: Plastikowe, zakręcane.
Konsystencja: Gęsta, lekko tłusta, łatwo się rozsmarowuje na ciele, wchłania się około minuty.
Zapach: Słodki poziomkowy.
Wydajność: Bardzo dobra, opakowanie wystarcza na około 2 miesiące.
Działanie: Masło znakomicie nawilża i lekko natłuszcza ciało, które przy regularnym stosowaniu staje się bardziej miękkie i gładkie. Nie powoduje u mnie podrażnienia, ani uczulenia.
Cena/Pojemność: Cena dla konsultantek około 10 zł. / Pojemność 200 ml
Skład: Wysoko w składzie parafina - więc nie polecam osobom, które się z nią nie lubią.
Na moim ciele parafina sprawuje się całkiem przyzwoicie, nie szkodzi, nie zapcha.
Jeżeli jesteście zainteresowane kosmetykami Marizy, a może chciałybyście zostać konsultantkami tej firmy, zapraszam was na stronę Klubu Mariza